4.10.09

Szal dla Połówka

Udało się. Skończyłam wbrew przeciwnościom losu szalik dla Krzyśka. Zależało mi na tym, żeby zdążyć przed naszą 6 rocznicą. I udało się. Wprawdzie koty robiły co mogły żebym nie miała chwili na dzierganie, dodatkowo znów się mocno przeziębiłam, ale wreszcie robota skończona. Szal robiłam na drutach nr 7, ze wspomnianej już Marble Chunky. Ma 197 cm długości. Mąż stwierdził, że od jutra zaczyna go nosić. Mam tylko nadzieję, że uda mi się go zblokować.


Tu szal na ludziu


i na schodach - jedyne w miare jasne miejsce w pochmurne dni.




Włóczka jest rewelacyjna. Miękka, przyjemna i wydajna. Na pewno do niej wrócę.
Teraz muszę skończyć szal dla Taty, a następne w kolejce jest moje bolerko.

do zobaczenia

10 komentarzy:

  1. Witam:)
    Szal i kartę już pochwaliłam na gazeta.ie
    Sama miałam problem z wklejeniem swoich fotek :-(
    Jeśli pozwolisz będę TU zaglądać ;-)
    aga_nes

    OdpowiedzUsuń
  2. Aga bedzie mi bardzo milo :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Czy w wełne zaopatrujesz sie tutaj?czy zamawiasz sobie z polski? Jak przeglądałam rózne blogi wpadłam na "Robótki Zdzichy" fajny blog,i niesamowita "druciarka",zajrzyj,pewnie znajdziesz coś dla siebie:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Wloczke kupuje tu. Czasem mozna trafic na niesamowite perelki i wyprzdaze. Zazwyczaj kupuje w Wooden Mills kolo Jervis SC i Hickeys Home Store na Henry Str.

    Dzieki za info o blou, na pewno tam zajrze.
    Dzis planowalam zaczac bolerko dla siebie niestety dwa male potworki od rana domagaja sie uwagi ;-)

    OdpowiedzUsuń
  5. I znalazłam jej adres:
    www.tojazdzid.blog.onet.pl

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo piekny szalik, chyba bede musiala udac sie na szkolenie co do wyrobów 'drucianych' :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Agatek przesyłam link do blogu gdzie znajdziesz wiele kwiatów.Ja na tym sie wzorowałam.
    http://amagiadocroche.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  8. Agnieszko dziekuje za linka :) na pewno zajrze.
    Cleo z najwieksza przyjmnoscia, choc ja znam tylko podstawy jak na razie :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Agatko ja nie znam nic, czyli same podstawy to juz dla mnie wyzwanie. Moja Matka potrafi robic cuda na drutach, ale nie ma powołania ani cierpliwosci do uczenia. Wiec dalam sobie spokoj. Mam nadzieje, ze bedzie okazja jeszcze sie zobaczyc :)

    OdpowiedzUsuń

Dziekuje za odwiedziny